Twój błogi sen przerywa dźwięk budzika. Promienie słoneczne oświetlają całe mieszkanie. Uwielbiasz słońce, zawsze poprawia Ci nastrój, mimo tego, że na zewnątrz panuje jesienna aura.
Wstajesz, ubierasz się, idziesz biegać, wracasz, bierzesz prysznic, jesz śniadanie, leniuchujesz przed telewizorem, jesz obiad, idziesz na zakupy, na spacer, wracasz, jesz kolacje, bierzesz gorącą kąpiel i idziesz spać. Każdy Twój dzień wygląda identycznie. Po raz kolejny zdałaś sobie sprawę z tego, jak bardzo Twoi rodzice zrujnowali Twoje życie... Będąc w Polsce, tu w Bełchatowie-nie masz nikogo bliskiego. Twoja rodzina mieszka na drugim końcu Polski. Owszem, kiedyś tutaj miałaś masę znajomych, jednak przestałaś z nimi utrzymywać kontakt. Teraz dotarło do Ciebie, ile w życiu znaczy przyjaźń...
Chcesz coś zmienić, ale co? Odnowić kontakty ze znajomymi? Nawet nie wiesz, gdzie oni teraz mieszkają... Znaleźć pracę? Gdybyś nie wyjechała pewnie byłabyś siatkarką, a teraz? Teraz masz ukończoną szkołę w idiotycznych Stanach, taki odpowiednik polskiego AWF-u oraz kilku miesięczną pracę jako statystyk w jednym z koszykarskich klubów...
Wiedziałaś, że musisz coś zmienić, bo inaczej zwariujesz
17 listopada-kolejny dzień taki sam; wstajesz, ubierasz się i idziesz biegać. Biegnąc po parku słyszysz, że ktoś próbuje Cię dogonić. Słyszysz, że jest coraz bliżej...
-Wiktoria?-słyszysz znajomy kobiecy głos, po czym odwracasz się.
-Ania?-odpowiadasz pytaniem i tak wiedząc, że to ona. Twoja przyjaciółka z dawnych lat. Po chwili padacie sobie w ramiona.
-Od dawna tu jesteś?
-Jakieś dwa tygodnie.
-Na ile przyleciałaś?
-Na stałe, mam dość Stanów...
Rozmawiacie jeszcze chwilę, wymieniacie się numerami i umawiacie się wieczorem u blondynki.
Czas minął bardzo szybko i ani się nie spostrzegłaś, a była już 18. Szybko się przebrałaś, po czym wsiadłaś do samochodu i ruszyłaś w stronę mieszkania Anki. Zadzwoniłaś pod wskazany adres i już po chwili siedziałaś w salonie u blondynki. Rozmawiacie w większości o Tobie i o powodach Twojego powrotu. W pewnym momencie zadaje Ci pytanie, którego obawiałaś się najbardziej:
-Rozmawiałaś po powrocie z Andrzejem?
-Nie, nie mam odwagi-wyznajesz.
-Masz kogoś?
-Nie, a Ty.
-Mam, ale to nie o mnie rozmawiamy.
-No opowiedz-chciałaś jak najszybciej odbiec od tematu Andrzeja, bo ilekroć o nim wspominałaś łzy gromadziły się w Twoich oczach.
-Na pewno pamiętasz Maciek Muzaj.
-Chyba kojarzę, to ten, za którym wszystkie dziewczyny się uganiały, jak chodziłyśmy do gimnazjum?
-Dobrą pamięć masz-odpowiada z uśmiechem.-A co z Andrzejem?
-Boję się, że nie będzie chciał ze mną rozmawiać..
-Powiem Ci coś, ale niech to zostanie między nami, okej?-kiwasz twierdząco głową, nie mogąc wydusić z siebie ani słowa.
-Wiem trochę o nim, bo przyjaźni się z Maćkiem. Podobno jak dowiedział się, że wyjechałaś nie mógł sobie z tym poradzić. Zaniedbywał treningi, przyjaciół, rodzinę. Jednym słowem; zamknął się w sobie. Któregoś razu poznał dziewczynę, zaczęli się z spotykać, ale pomiędzy nimi nie było tego, co było między Wami. O tym wiem dużo, bo mi to mówił, zerwał z nią, bo cały czas pamiętał o Tobie. Mówił, że cholernie tęskni i wiele by oddał, żeby móc dowiedzieć się o Tobie chociaż jednej informacji; gdzie jesteś, co robisz, masz kogoś? Kiedy był z Tobą tryskał energią i obdarzał wszystkich szerokim uśmiechem, a teraz? Teraz jest zupełnym wrakiem człowieka, nic go nie cieszy... Czy Ty... myślałaś o nim?
-Nie było dnia, żebym nie myślała. Codziennie zastanawiałam się czy ma kogoś, czy jest szczęśliwy...
-To spotkaj się z nim .
-Ja...nie potrafię.
-Dasz radę-powiedziała, po czym napisała Ci na kartce jego adres...
_______________________________
I jest dwójka. Dziękuje za poprzednie komentarze i oczywiście proszę o jeszcze :)
Brawa dla Kamila za zajęcie trzeciego miejsca dziś :)
My widzimy się za tydzień ;)
Pozdrawiam Karolina
Jak dobrze, że Wiktoria spotkała Anię. Zawsze będzie jej lżej z przyjaciółką u boku. :D Rany... To co przeżywał Andrzej po wyjeździe Wiki, musiało być okropne... ;/ Wydaje mi się, że On gorzej przeżywał to rozstanie...
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej. ^^ Buziaki. ;*
Jeej... Nawet nie wiem co napisać w komentarzu. ;c Jestem przepełniona skrajnymi emocjami. Z jednej strony, jestem strasznie wkurzona na Wiki, że w taki sposób opuściła Andrzeja i wyjechała, a z drugiej- również jest mi jej szkoda... Super, naprawdę. :) Czekam na następną część. :)
OdpowiedzUsuńTak! Ona musi pogadać z Andrzejem! Wiadomo, że na początku będzie cieżko, ale może uda im się odnowić znajomość. Powolutku, aż do związku :) A moze praca w Skrze? to by było coś!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
No, Ania ma sporo racji. Wiktoria musi porozmawiać z Andrzejem, bo skoro jest tak jak mówi Anna, że jest wrakiem człowieka, nic go nie cieszy; a więc trzeba coś z tym zrobić. Ciekawa jestem reakcji siatkarza. Czy w ogóle ją pozna? I czy będzie chciał z nią rozmawiać?
OdpowiedzUsuń:**
Taaaak! Jaki genialny, już uwielbiam tą historię, tak mi się podoba, że wiobvfuoiqv *.* Oj coś czuję, że dojdzie do spotkania tej dwójki, awww <3 i jeszcze Maciek Muzaj,no nieźle! Także czekam na kolejny! Pozdrawiam. :*
OdpowiedzUsuńSuper rozdział. Jestem pod wrażeniem. Myślę że Wiktoria pogada z Andrzejem. Ale co z tego wyniknie?? Jestem bardzo ciekawa i z niecierpliwością czekam na nexta :-*
OdpowiedzUsuńHej!! Po długiej przerwie zapraszam na Odcinek XVII http://wherever-will-you-go.blogspot.com/ Będzie mi miło jeśli wpadniesz! :) Jeśli nie czytasz zignoruj :)
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM !!
Paulka
Ps. Niebawem postaram się zacząć nadrabiać zaległości :)
Świetnie się zapowiada :D
OdpowiedzUsuńCzekam niecierpliwie na cd :)
A w wolnej chwili zapraszam też do mnie.
Pozdrawiam ;)
Jejciu szkoda ,ze to dopiero 2 rozdział :C CHciałabym czytac więcej,więcej i więcej.Ogólnie historia niebanalna. Mądra i przemyślana.Własnie takie lubię najbardziej.
OdpowiedzUsuńMogłabyś mnie informować jeśli masz czas oczywiscie o nowych notkach? BYłabym wdzięczna...a no i w wolnej chwili wpadnij do mnie.licze na szczerą opinię z twojej strony.mam nadzieję ,ze nie obrazisz się za to niby reklamę :/
http://themoordeath.blogspot.com/
pozdrawiam Wigi <3
właśnie wiedziałam, że kogoś zapomniałam poinformować. Przepraszam, więcej się nie powtórzy. A Twojego bloga zacznę czytać w wolnej chwili, chociaż teraz ciężko, bo szkoła się zaczęła, ale postaram się nadrobić ;)
Usuńw wolnej chwili wpadnij do mnie na 6 rozdział z życia Sary :*
OdpowiedzUsuńhttp://themoordeath.blogspot.com
no ona musi się spotkać z Andrzejem! ojacie, no musi pokonać ten stres
OdpowiedzUsuń